Melanochromis lepidiadaptes-opis

NAZEWNICTWO: Melanochromis lepidiadaptes, zwany poprzednio lepidophage.
WYSTĘPOWANIE: Zasiedla płytkie rafy w pobliżu Makanjila Point.
 
Foto: Malawi Cichlids in their natural habitat 5th Edition
OGÓLNA CHARAKTERYSTYKA
Nazwa lepidiadaptes nawiązuje do skrzeli  znalezionych w żołądkach kilku osobników zbadanych przez Ribbinka. Żołądki pozostałych osobników były puste, co prowadzi do wniosku, że gatunek ten specjalizuje się w żywieniu skrzelami innych ryb. W warunkach akwariowych może być hodowany z gatunkami z grupy mbuna, bez obaw, że współmieszkańcy staną się jego ofiarą, ponieważ celem lepidiadaptesów zdaje się być non-mbuna.
Denis Belloy i Renè Krüter zaobserwowali, w  akwariach atak grupy lepidiadaptesów na Nimbochromis venustus. Belloy wywnioskował, że w przypadku hodowli tego gatunku w większych grupach, liczących ponad trzydzieści osobników, lepidiadaptesy wykazują skłonności do atakowania non-mbuny. We wszystkich trzech przypadkach Nimbochromisy zostały oskubane do szkieletu w przeciągu pięciu minut. Osobiście znalazłem też informacje na jednym z zagranicznych forów o ataku kilku osobników Melanochromisa na Aulonocarę.
W naturalnym siedlisku również gatunek ten poluje w grupach, jak zostało już zauważone przez Belloy’a. Porównuje się nawet te Melanochromisy do wilków, z powodu sposobu polowania. Pokarmem zdaje się być wszystko, co może być przetrawione. Jako że Koningsowi nie udało się zaobserwować polowania w warunkach naturalnych, postanowił złapać sześć osobników i poddać badaniom treści ich żołądków. U jednego z samców znaleziono trzy, małe skrzela pielęgnic, oraz niezidentyfikowany pokarm. Żołądki kolejnych trzech osobników zawierały ikrę suma Kampango (Bargus meridionalis). U piątego osobnika znaleziono narybek Kampango i szóstej samicy niezidentyfikowany pokarm.
DYMORFIZM PŁCIOWY
Podstawowym kolorem samców jest metaliczny błękit, połyskujący złotym kolorem w zależności od światła, co sprawia, że ryba jest wręcz turkusowa. Obrzeżenia płetw nieparzystych i brzusznych białe. Są ostrzej zakończone w porównaniu z samicą. W momencie, gdy ryba jest zestresowana mogą pojawić się dwa, czarne pasy biegnące wzdłuż ciała. Jeden z nich od oka po płetwę ogonową. Drugi z nich biegnący od czoła, poniżej płetwy grzbietowej. Na skrzelach występuje czarna plama, obrzeżona złotym kolorem. Atrapy jajowe są większe i bardziej jaskrawe w przypadku samców. Samiec w moim zbiorniku osiągnął 15 cm, a samice nieznacznie mniejsze (ok.13 cm) . Kolorem podstawowym samic i młodych osobników jest srebrny-beż połyskujący delikatnie złotym. Pasy zanikają zazwyczaj u samic alfa.
Poniżej kilka zdjęć samca i samic w różnym oświetleniu zbiornika:Foto: autor
Foto: autor
Foto.: autor
Foto: autor
Foto: autor

Foto: autor

Foto: autor

DIETA
Z opisu można wywnioskować, że jest to gatunek mięsożerny i pokarmy mięsne powinny stanowić raczej podstawę jego diety. Nie powinniśmy jednak zapomnieć, że jest to mbuna i nie zawsze kąski, o których wspomniano wcześniej, są dla niej, łatwo dostępne w warunkach naturalnych. Ten Melanochromis jest mimo wszystko dość elastyczny pod względem żywieniowym i z tego względu urozmaiceniem diety powinny być również pokarmy roślinne.
ZACHOWANIE I HODOWLA W AKWARIUM
Melanochromis lepidiadaptes nie jest gatunkiem terytorialnym . Nawet w okresie tarła potrafi wykopać kilka gniazd pod kamieniami w różnych częściach zbiornika. Pomimo tego do tarła może dojść w zupełnie innym miejscu, w zależności od sytuacji. Właśnie z tego powodu, w tym okresie może być trochę uciążliwy, dla reszty mieszkańców akwarium. Na co dzień patroluje zbiornik w poszukiwaniu pożywienia, nie zagrzewając nigdzie miejsca. Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że jest to gatunek silny, dążący raczej do przejęcia władzy w akwarium (nawet w przypadku większej konkurencji) i pojawia nam się problem z dobraniem obsady do tej ryby.
Z terytorialnych gatunków powinny być brane po uwagę: Metriaclimy fainzilberi i zebry. Jednak zalecam wpuszczenie tych ryb znacznie wcześniej od Melanochromisów, które są żarłoczne, bardzo szybko rosną. Dzięki temu łatwo zdominują cały zbiornik, nie pozwalając terytorialnym gatunkom na objęcie własnych rewirów i wybarwienie się. Mniejsze gatunki są  ignorowane i w większych zbiornikach (z odpowiednią ilością kryjówek), możemy się pokusić o urozmaicenie obsady taką mbuną. Młode ryby aktywnie polują. Przekonałem się o tym po zakupie Pseudotropheus acei. Wszystko wydawało się w porządku, po wpuszczeniu, jednak nocą w lepidiadaptesach odezwał się instynkt łowcy i straciłem cztery sztuki acei. Dorosłe lepidiadaptesy z tego, co zaobserwowałem nie wykazują już zainteresowania innymi młodymi rybami. Czekają na przysłowiową „mannę z nieba”. Przysmakiem były krewetki, którymi ryby zajadały się prosto z ręki. Radzę jednak zachować ostrożność, ponieważ ryby te, pomimo swoich niewielkich rozmiarów potrafią boleśnie ugryźć, szczególnie w miejscach, gdzie skóra jest delikatna, pozostawiając nam na pamiątkę odcisk szczęki.
Dobrym towarzystwem dla tytułowych bohaterów powinny być gatunki, które nie wykazują cech terytorialnych między innymi: Pseudotropheus crabro oraz inne Melanochromisy,o podobnych preferencjach żywieniowych. Wśród nich mamy  do wyboru kilka gatunków, o odmiennym ubarwieniu i na pewno mogło by to być ciekawe zestawienie. Przez pewien okres razem z lepidiadaptesami w moim zbiorniku pływały Melanochromis chipokae i nie zauważyłem żadnych ostrzegawczych sygnałów.
Wewnątrz gatunkowo ryba agresywna, ale w relacjach samiec z samcem. W przypadku mojego zbiornika 200x70x60 cm ,nie było mowy o innym samcu. Jeśli chodzi o stosunek samca do samic i samic względem siebie, to jest to ryba dość spokojna. Samiec traktuje swoje wybranki należycie, bez gonitw i innych ekscesów. Samice zredukowały się w moim zbiorniku do dwóch sztuk i tak funkcjonowało to bardzo dobrze. Każda z nich wiedziała, gdzie jej miejsce i nie było to podważane.
WIELKOŚĆ ZBIORNIKA
Lepidiadaptes nie należy do wielkich ryb, jednak ze względu na charakter, siłę i dynamikę sugeruję zbiornik z powierzchnią dna 160×50 cm lub 150×60 cm jako minimum.
PODSUMOWANIE
Gatunek moim zdaniem wyjątkowy wśród ryb z grupy mbuna, zarówno pod względem ubarwienia i zachowania. Jest to silna ryba, która sprawia wrażenie nieobliczalnej. Polecam tym hodowcom, którzy nie mogą sobie pozwolić na wielki zbiornik z drapieżnikami, a chcieli by doświadczyć chociaż odrobinę podobnych wrażeń.

Bibliografia:

Ad Konings „Malawi Cichlids in their natural habitat” 5th Edition (Cichlid Press 2016)

2x Foto: autor

Autor przemo-h